Przejdź do treści

Kobiety w branży tłumaczeniowej

Dodane przez Redakcja PSBT - 15/03/2024 - 17:55

W rozległym krajobrazie zglobalizowanego świata język odgrywa kluczową rolę w łączeniu ludzi i kultur. Branża tłumaczeniowa stanowi swoisty pomost ułatwiający komunikację mimo różnic wynikających z urodzenia, wykształcenia czy pochodzenia. I to w czasie, gdy sama podlega intensywnym i głębokim zmianom wynikającym z dynamicznego rozwoju technologii, ale także z przemian społecznych i mentalnych zachodzących współcześnie.

W opisanych procesach, jak i w całym obszarze usług językowych, od zawsze kluczową rolę odgrywają kobiety. Fakt, że to właśnie panie stanowią większość specjalistów językowych w całej branży potwierdza choćby badanie przeprowadzone przez CSA Research w 2023 roku, w którym wzięło udział 2854 pracowników sektora usług językowych na całym świecie.[1] W badaniu tym wykazano, że kobiety stanowią większość wszystkich specjalistów językowych w całej branży. W każdym regionie panie to ponad 60% zawodowych tłumaczy. Wyjątkiem jest jedynie Afryka, gdzie 46% respondentów to kobiety. Co ciekawe, najwyższy odsetek pań odnotowano w Europie Południowej, gdzie 86% osób biorących udział w badaniu to kobiety, natomiast w Europie Wschodniej oraz w regionie Azji i Pacyfiku odsetek mężczyzn zajmujących się zawodowo przekładem jest najwyższy.

Pytanie o możliwość awansu i zarobki przy takim rozkładzie sił samo ciśnie się na usta. Tu niestety nie ma zaskoczenia: dane zebrane i opisane przez CSA Research jasno potwierdzają, że to mężczyźni dużo częściej zajmują wyższe stanowiska i awansują. Kierownicze stanowiska i wyższe wynagrodzenie (średnio o 36%) częściej otrzymują mężczyźni, mimo że większość pracowników branży tłumaczeniowej to kobiety. Wśród freelancerów natomiast więcej jest kobiet. I tu ciekawostka – za tę pracę otrzymują około 12% wyższe wynagrodzenie niż panowie.

Co można zrobić, by niwelować różnice w zakresie wynagrodzeń i możliwości awansu ze względu na płeć? Na to pytanie z pewnością odpowiedzieli sobie przedstawiciele Unii Europejskiej. W 2022 roku osiągnięto porozumienie polityczne między Parlamentem Europejskim a Radą Europejską w sprawie równowagi płci w zarządach spółek.[2] Ustalono, że do 30 czerwca 2026 roku 40% dyrektorów niewykonawczych spółek notowanych na giełdzie i 33% wśród wszystkich dyrektorów powinny stanowić kobiety.[3] Nie ukrywam, iż z zaciekawieniem będę obserwować zmiany w tej kwestii.

Nasuwa się oczywiście pytanie, czy takie odgórne regulacje są konieczne i czy przyniosą pożądany efekt? Sprawdźmy, jakie dane odzwierciedlające obecną sytuację na rynku europejskim można znaleźć w raporcie „European women on Boards: Gender Diversity Index of Women on Boards and in Corporate Leadership” opublikowanym w 2021 roku.[4] Czytamy w nim, że kraje o wskaźniku różnorodności płci (ang. Gender Diversity Index, GDI) najbliższym równości to Norwegia, Francja i Wielka Brytania, a tuż za nimi znajdują się Finlandia i Szwecja. Wśród państw, w przypadku których w badaniu uwzględniono co najmniej 10 spółek, Polska zajmuje niestety najniższą pozycję. Spośród 19 krajów europejskich ujętych w indeksie i objętych niniejszą analizą pierwsze miejsce zajmuje Norwegia. Natomiast, jeśli przyjrzymy się danym dotyczącym liczby kobiet w zarządach, to najlepszym wynikiem może poszczycić się Francja. Najwięcej pań zasiada w komisjach we Włoszech, a jeżeli weźmiemy pod uwagę najwyższą liczbę kobiet na stanowiskach prezesów to – tu miła niespodzianka – pierwsze miejsce zajmuje Polska.

Analiza przytoczonych danych jasno pokazuje, że wiele jest jeszcze do zrobienia w zakresie niwelowania różnic wynikających z płci – wszak cały czas rozmawiamy o osiągnięciu wyznaczonego celu 40% zaangażowania kobiet we władzach spółek, nie o pełnej rzeczywistej równości czy liczebnej przewadze. W kontekście zaangażowania pań we władzach spółek często dyskutowana jest kwestia samych ambicji zawodowych i chęci profesjonalnego rozwoju wśród kobiet, także w branży tłumaczeniowej. I tu z pomocą może nam przyjść wspomniany już raport przygotowany przez CSA Research. Na podstawie danych respondentów można śmiało wysnuć wniosek, że w naszym sektorze w kwestii kariery i zatrudnienia kobiety oraz mężczyźni mają podobne spojrzenie i te same cele: za najważniejsze w swojej karierze zawodowej uznają dobre wynagrodzenie, spełnienie w pracy i elastyczność. Niestety mimo takiego samego stosunku do samej pracy nie jesteśmy traktowani jednakowo. Pani biorące udział w badaniu ujawniły, że czuły się dyskryminowane z wielu różnych powodów. Za trzy główne czynniki dyskryminujące uznały swoją płeć, to, czy mają dzieci czy nie oraz wiek. Płeć znalazła się najwyżej wśród wymienionych powodów dyskryminacji. Jedynym negatywnym czynnikiem wymienianym przez mężczyzn jest ich wiek.

Wrócę do postawionego już wcześniej pytania, co można zrobić w sektorze usług językowych, by niwelować różnice wynikające z różnorodności płci? Najprostszą odpowiedzią jest wsparcie wszelkich inicjatyw i organizacji mających na celu zwiększenie reprezentacji kobiet w branży tłumaczeniowej Warto promować wszelkie działania mające na celu wykorzystanie potencjału oferowanego przez kobiety pracujące w branży usług językowych, ułatwianie im rozwoju oraz ścieżek awansu. Nie do przecenienia jest wzajemne wsparcie pań w tym zakresie – zarówno jeśli chodzi o wymianę myśli i poglądów, jak i dzielenie się doświadczeniem oraz wiedzą.

Można także – tak jak ja i moje wspólniczki – działać spontanicznie i oddolnie, zakładając firmę tłumaczeniową, której zespół składa się z samych kobiet. Jest nas obecnie 14. Od prawie 19 lat tworzymy i rozwijamy razem spółkę Wratislavia Translation House z siedzibą we Wrocławiu. Oczywiście fakt, że w naszej firmie znalazły się same panie, wynika właśnie z naszej liczebnej przewagi w branży usług językowych, a nie z odgórnych założeń matek-założycielek czy jakieś naszej skrywanej ambicji oddolnej zmiany branżowych statystyk. Po tych latach wspólnej i wytężonej pracy mogę z satysfakcją i pewnością stwierdzić, że kobiety stuprocentowo sprawdzają się w tej pracy. Są zorganizowane, ambitne, otwarte na nowe trendy, chętne do poszerzania wiedzy i zdobywania nowych umiejętności. Mają także dużą wolę do osiągania kompromisu, umiejętność odnajdywania optymalnych rozwiązań w złożonych sytuacjach i zdolność do proaktywnego spojrzenia na zmieniającą się rzeczywistość. Praca w takim dobrym żeńskim zespole była i jest dla mnie nobilitacją, inspiracją i od zawsze napawa mnie dumą!

Wspomniałam na początku tego artykułu, że dane dotyczące rynku usług tłumaczeniowych potwierdzają dominację liczebną kobiet w tej branży. Panie wnoszą bardzo wiele do pracy w tym sektorze dzięki swoim umiejętnościom, uzdolnieniom i pasji. Wciąż jednak istnieje w tym zakresie niewykorzystany potencjał mogący zwiększyć rolę kobiet w procesach decyzyjnych oraz w kształtowaniu kierunków rozwoju całej branży usług językowych – bez względu na to, jak będzie się ona zmieniać, jak nazywać i jak długo jeszcze będzie istnieć.

Grażyna Ficner
prezes Wratislavia Translation House Sp. z o.o.

[1] Gender and Family in the Language Services Sector (2023); A CSA Research Report – November 2023
[2] https://ec.europa.eu/commission/presscorner/detail/en/ip_22_3478
[3] https://ec.europa.eu/commission/presscorner/detail/en/statement_22_7074
[4] European women on Boards: Gender Diversity Index of Women on Boards and in Corporate Leadership, 2021